Wysoka porażka

Józefka Chorzów 5-2 Grunwald Ruda Śląska (1-0)
 
1-0 K. Słota, 24 min (karny)
1-1 K. Skorupa, 47 min
2-1 Łata, 50 min
3-1 Piwoń, 63 min
3-2 Kubica, 72 min
4-2 Mikiciuk, 82 min
5-2 Sobstyl, 85 min (samobójcza)
 
 

GRUNWALD:
Lomania – Sobstyl, Kalemba, Wadas, P. Rostek – K. Skorupa, Hanke, D. Skorupa, Tałady – Rejmer, Gwóźdź (65. Kubica)

Trener: Grzegorz KAPICA

 

W dzisiejszym sparingu, który odbył się na sztucznym boisku w Chorzowie przy ul. Filrowej, Grunwald uległ niedawnemu rywalowi z katowickiej Klasy A, Józefce Chorzów, 2-5.
 
W porównaniu do sparingu sprzed tygodnia w zespole Grunwaldu zabrakło 6 zawodników. Pojawili się za to Kamil Skorupa i Jakub Kubica oraz juniorzy Maciej Rejmer i Dominik Gwóźdź. Nie ma się co oszukiwać, ale grając dzisiaj w nie najmocniejszym składzie, „Zieloni” mieliby problemy nawet w „Serie A”. Na pewno halembianom nie pomoże kapitan i zarazem najlepszy strzelec, Krzysztof Maciaszek. Podczas próby angażu w innym zespole doznał urazu, który eliminuje go z gry na dłużej.
 
Do przerwy Józefka prowadziła tylko 1-0, po tym jak wykorzystała jedenastkę po faulu Mateusza Hanke. Podopieczni Krzysztofa Cielucha mieli jeszcze co najmniej pięć setek i większość wybronił Eryk Lomania. Ze strony Grunwaldu najbliżej był Michał Tałady (była to pierwsza sytuacja bramkowa w meczu), który z ok. 14 metrów uderzył nad bramką.
 
Tuż po przerwie do wyrównania w sytuacji sam na sam doprowadził Kamil Skorupa, wykorzystując doskonałe podanie brata Dawida. „Zieloni” niedługo cieszyli się z remisu, bo już po chwili dośrodkowanie spod linii bocznej zawodnika Józefki trafiło w słupek i piłka ugrzęzła w bramce. Chorzowianie stwarzali kolejne okazje, ale na posterunku był Eryk Lomania. Grunwald niepokoił bramkarza (dwukrotnie) za sprawą Dawida Skorupy. W 63. minucie Józefka zdobyła 3. gola, a po chwili powinna kolejnego, jednak najpierw zawodnik gospodarzy trafił w słupek, dobitkę odbił Eryk Lomania, a poprawka przeszła obok słupka. Nie było podwyższenia prowadzenia i kontakt złapał Grunwald. Dawid Skorupa zagrał na lewe skrzydło do Michała Taładego, który wszedł w pole karne i dograł do wbiegającego Jakuba Kubicy, a ten trafił do siatki na 2-3. W ostatnich 10 minutach Józefka z czterech okazji wykorzystała dwie, choć ostatnia bramka padła po niefortunnej interwencji Patryka Sobstyla.
 
 

Archiwum