Sparing: Piotrek dał wygraną na „Skałce”

Naprzód Lipiny 1-2 Grunwald Ruda Śląska (1-1)
 
1-0 26 min
1-1 Aono, 37 min
1-2 Gul, 87 min (głową)
 

GRUNWALD:
Gul (od 79. minuty w ataku) – Sobstyl, Rostek, Konopka, Ito – Roczniok (46. Siliuk), Yamaoka, Różycki (79. Lomania – do bramki), Jankowski (84. Miziak) – Miyoshi, Aono
oraz Guc

Trener: Grzegorz KAPICA

 

Na niedawno oddanym do użytku sztucznym boisku w Świętochłowicach Grunwald zmierzył się z ligowym rywalem, Naprzodem Lipiny. „Zieloni” wystąpili w mocno osłabionym zestawieniu – trener Grzegorz Kapica miał wprawdzie do dyspozycji 15 zawodników, ale do niezdolnej do gry piątki (Kozłowski, Nocoń, Sato, Stawowy, Wadas) dołączyli Bartłomiej Gazda i Łukasz Szczygieł.
 
W 7. minucie zawodnik gospodarzy oddał strzał zza pola karnego nad bramką. Kilka minut później Naprzód wykonywał rzut wolny zza linii bocznej pola karnego – piłka minęła wszystkich zawodników i przeleciała obok dalszego słupka. W odpowiedzi dalekie zagranie do Genki Miyoshi, który przyjął piłkę za plecami obrońców, jednak mając mało miejsca zdołał oddać strzał i bramkarz odbił futbolówkę. Ten sam zawodnik sprawdził bramkarza uderzeniem zza „szesnastki”. 13. minuta mogła okazać się pechowa dla Grunwaldu – błędu w defensywie zawodnicy Naprzodu nie wykorzystali, strzał minął bramkę. Po chwili dogranie ze skrzydła zawodnik miejscowych chciał przeciąć wślizgiem, ale nie trafił w piłkę. W 19. minucie kolejne dogranie przed bramkę Grunwaldu i Piotr Gul instynktownie odbił główkę zawodnika rywali. Swój kunszt bramkarski Piotrek potwierdził kilka minut później odbijając piłkę nogami. W 26. minucie bramkarz halembian był bez szans, kiedy gospodarze rozklepali obronę „Zielonych” i praktycznie z linii zawodnik Naprzodu wpakował piłkę do siatki. Pięć minut później Wojciech Jankowski z rzutu wolnego uderzył tuż nad bramką. W 37. minucie było 1-1. Genki Miyoshi głową zagrał piłkę za obrońców w pole karne do Ibuki Aono, a ten huknął nie do obrony. Gospodarze mogli objąć ponownie prowadzenie, jednak po rzucie rożnym strzał głową przeszedł nad bramką.
 
Po przerwie świetną okazję bramkową miał Grunwald. Strzał Ibukiego Aono odbił bramkarz, a dobitka Mateusza Różyckiego trafiła w boczną siatkę. Później – do ostatnich minut – sytuacji było, jak na lekarstwo. Dopiero w 83. minucie Grunwald miał okazję. Po wolnym do odbitej piłki doskoczył Daijsu Yamaoka i jego strzał zza szesnastki przeszedł tuż obok bramki. Gospodarze mieli sytuację na zwycięstwo w meczu w 86. minucie – zawodnik Naprzodu w polu karnym strzelił obok dalszego słupka. Sytuacja bardzo szybko się zemściła. Sergii Siliuk przymierzył z ponad 20 metrów i trafił w poprzeczkę, a tam już czyhał grający od 79. minuty w ataku bramkarz Piotr Gul i głową umieścił piłkę w siatce. Do końca wynik nie uległ zmianie.
 

Archiwum