Sparing: Japoński dublet

Zagłębie Dąbrowa Górnicza 2-2 Grunwald Ruda Śląska (2-1)
 
1-0 Zawodnik testowany, 18 min
2-0 Winiarski, 38 min
2-1 Daiju Yamaoka, 45+1 min
2-2 Genki Miyoshi, 58 min
 
W 80. minucie Ibuki Aono (Grunwald) nie wykorzystał rzutu karnego – bramkarz odbił piłkę.
 
 

GRUNWALD:
Gul – Sobstyl, Rostek, Szczygieł, Gazda – Guc (56. Miziak), Różycki, Yamaoka, Jankowski – Aono, Miyoshi
oraz Lomania

Trener: Grzegorz KAPICA

 

W kolejnym sparingu Grunwald zmierzył się z rywalem z sosnowieckiej Klasy A, Zagłębiem Dąbrowa Górnicza. Trener Grzegorz Kapica nie mógł skorzystać z kontuzjowanych zawodników z podstawowego składu – Jakuba Kozłowskiego, Jonasza Noconia, Kaito Sato, Łukasza Stawowego i kapitana Jakuba Wadasa. Ponadto zabrakło m.in. Tomasza Konopki czy Yu Ito, który w godzinach meczu lądował na lotnisku w Pyrzowicach i od nowego tygodnia rozpocznie treningi. Z kolei kilka dni wcześniej na testy z dalekiej Japonii przyleciało dwóch 18-letnich zawodników, którzy wzięli udział w czwartkowym i piątkowym treningu oraz sobotnim meczu sparingowym. Mowa o Genki Miyoshi (na razie nieoficjalnie zyskał ksywę „Gienek”) i Daiju Yamaoka. Genki był odpowiedzialny za poczynania ofensywne, a Daiju za defensywne. Obaj zaprezentowali się dobrze i wpisali się na listę strzelców.
 
W 4. minucie po akcji Wojciecha Jankowskiego Szymon Guc miał dogodną okazję i mógł uderzyć z pierwszej piłki, jednak przyjął futbolówkę i po chwili jego strzał został zablokowany. W 9. i 13. minucie świetnie między słupkami bramki Grunwaldu zachował się Piotr Gul, który bronił lub wybijał piłkę po strzałach zawodników gospodarzy. Kilka minut później miejscowi uderzyli obok słupka. W 18. minucie „Zieloni” już tyle szczęścia nie mieli. Zawodnik Zagłębia w porę nie został zablokowany i trafił z kilkunastu metrów pod poprzeczkę. Zespół z Dąbrowy Górniczej chciał pójść za ciosem i Piotr Gul musiał uwijać się jak w ukropie. W 38. minucie za plecy obrońców wyszło dwóch zawodników gospodarzy i bramkarz halembian wyciągał piłkę z siatki po raz drugi. Końcówka I połowy należała do Grunwaldu. Sygnał do ataku dał Paweł Rostek strzałem z dystansu obok bramki. W 43. minucie świetną piłkę zagrał w pole karne Ibuki Aono, ale setki nie wykorzystał Mateusz Różycki. Dwie minuty później strzał Ibu wybił golkiper. W doliczonym czasie gry Daiju Yamaoka mimo asysty obrońców wszedł w pole karne i z ostrego kąta trafił pod poprzeczkę.
 
Kilkanaście minut po przerwie Grunwald wyrównał. Ibuki Aono zagrał na wolne pole do Genki Miyoshi i ten z ponad 20 metrów przelobował bramkarza. Kolejne trzy sytuacje mieli gospodarze, ale ich nie wykorzystali. W 77. minucie piłkę z wolnego obok bramki posłał Daiju Yamaoka. Dwie minuty później w pole karne wszedł Wojciech Jankowski i został sfaulowany – sędzia bez wahania podyktował jedenastkę. Rzutu karnego nie wykorzystał Ibuki Aono – bramkarz wyczuł intencje strzelca. Ibu miał okazję do dobitki i tutaj również piłkę odbił bramkarz. W odpowiedzi Zagłębie przeprowadziło akcję, po której napastnik z bliska przestrzelił głową. W ostatnich minutach okazję mieli jeszcze „Zieloni”. Bartłomiej Gazda wszedł w szesnastkę i dogrywał do „Gienka”, któremu zabrakło centymetrów, aby trafić w piłkę.
 

Archiwum