Sparing: Bez treningu i z hat trickiem
Orkan Dąbrówka Wielka 0-5 Grunwald Ruda Śląska (0-0)
0-1 Miyoshi, 51 min (głową)
0-2 Jankowski, 60 min
0-3 Miyoshi, 68 min
0-4 Miyoshi, 69 min
0-5 Aono, 90 min (karny)
GRUNWALD:
Gul (70. Lomania) – Sobstyl, Kozłowski (kpt), Zawodnik testowany, Rostek – Seroka (46. Siliuk), Skorupa (46. Aono) – Yamaoka, Kowalczyk, Jankowski – Miyoshi
Trener: Grzegorz KAPICA
W pierwszym sparingu w okresie przygotowawczym Grunwald zmierzył się w Dąbrówce Wielkiej (dzielnica Piekar Śląskich) z Orkanem, który na co dzień występuje w bytomskiej Klasie A.
„Zieloni” przystąpili do meczu w 14-osobowym zestawieniu. Zabrakło Bartłomieja Gazdy, Yu Ito, Tomasza Rocznioka, Mateusza Różyckiego, Łukasza Stawowego czy Jakuba Wadasa. Nowymi zawodnikami – o tym wkrótce – w kadrze są Michał Kowalczyk (wychowanek, który powrócił po dwóch sezonach gry w Slavii Ruda Śląska i Gwieździe Ruda Śląska) i Daiju Yamaoka (18-latek wiosną trenował z I zespołem, ale oczekiwał na pozwolenie o pracę, które otrzymał w lipcu). Oprócz nich w sparingu zagrał jeszcze jeden zawodnik – z halembską przeszłością – który wkrótce podejmie decyzję, co do występów z herbem Grunwaldu na piersi.
W 10. minucie sygnał do ataku dał Michał Kowalczyk, który zza szesnastki uderzył obok słupka. W odpowiedzi gospodarze oddali strzał obok bramki. Na kolejną bramkową okazję czekaliśmy do 26. minuty. Po zagraniu Dawida Seroki w pole karne Paweł Rostek posłał piłkę obok słupka. Po chwili po podaniu Wojciecha Jankowskiego okazję miał Patryk Sobstyl, ale nie oddał strzału. W 33. minucie po dalekim wyjściu bramkarza Daiju Yamaoka posłał loba w kierunku bramki i golkiper w porę wrócił łapiąc piłkę. Kilka minut później dobrą akcję przeprowadzili miejscowi – po strzale z pierwszej piłki futbolówka minimalnie minęła bramkę Grunwaldu. Tuż przed przerwą oba zespoły miały po „setce” – najpierw błąd defensywy Orkana i Wojciech Jankowski w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z bramkarzem. Po przeciwnej stronie wejście w pole karne zawodnika gospodarzy na róg wybił Piotr Gul.
W przerwie trener Grzegorz Kapica dokonał dwóch zmian – na boisku pojawili się Ibuki Aono (powrócił po testach m.in. w Polonii Słubice czy LZS-ie Piotrówka) i Sergii Siliuk.
W drugiej części bramki posypały się, jak z rogu obfitości. Zaczęli od sytuacji gospodarze (strzał obok bramki). Pod przeciwną bramką Genkiego Miyoshi uprzedził obrońca. „Zieloni” objęli prowadzenie w 51. minucie. Sergii Siliuk uruchomił na lewym skrzydle Wojciecha Jankowskiego, a ten wrzucił w pole karne na głowę Genkiego Miyoshi, który otworzył wynik. W 60. minucie było 2-0. Daiju Yamaoka dośrodkował na dalszy słupek i Wojciech Jankowski bez namysłu huknął z woleja – mimo asysty obrońcy – przy słupku. Kilka minut później Ibuki Aono dośrodkował piłkę do Wojciecha Jankowskiego. „Jankes” dograł przed bramkę i Genki Miyoshi dopełnił formalności. Nie minęła minuta, a „Gienek” skorzystał z błędu obrony i w trudnej sytuacji trafił w okno bramki Orkana kompletując hat tricka. Młody Japończyk nie miał dość i 75. minucie zza pola karnego sprawdził kolejnego bramkarza gospodarzy. W 79. minucie zawodnik Orkana oddał strzał nad bramką. Trzy minuty później zza pola karnego uderzył Michał Kowalczyk i bramkarz złapał piłkę. Gospodarze mieli jeszcze jedną sytuację na gola, ale piłka minęła celu. W ostatniej minucie Sergii Siliuk mijał, jak tyczki, rywali i dopiero w polu karnym został nieprzepisowo zatrzymany. Rzut karny na gola zamienił Ibuki Aono.
Tytułowe „Bez treningu i z hat trickiem” tyczy się Genkiego Miyoshi, który wraz z Daiju Yamaoką przyleciał do Polski z dalekiej Japonii dopiero wczoraj wieczorem, a dzisiaj trzykrotnie wpisał się na listę strzelców.
W najbliższą środę o godz. 18:00 w Halembie planowany jest sparing z Legionem Bydlin (Klasa Okręgowa).