Hokejowy sparing

Grunwald Ruda Śląska 6-5 Jedność 32 Przyszowice (3-3)
 
0-1 Kiełtyka, 23 min.
1-1 Spalony, 31 min.
1-2 Kiełtyka, 35 min.
2-2 Malec, 36 min.
3-2 Testowany3, 38 min.
3-3 Kiełtyka, 40 min.
3-4 Friedel, 48 min.
3-5 Kiełtyka, 55 min.
4-5 Pokorski, 64 min.
5-5 Spalony, 66 min.
6-5 Malec, 70 min.
 

GRUNWALD:
Lamlih – Poprawa, Szymański, Pokorski, Testowany1 (Rutkowski (Testowany4)) – Malec, Testowany2, Kowalski (Kasprzyk), Dreszer – Spalony (Skrzypek), Testowany3 (Kopiczko)
Trener: Jacek Bratek
 

W dzisiejszym sparingu obie drużyny postawiły na grę ofensywną, czego efektem aż 11 strzelonych bramek. Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, Jedność trzykrotnie obejmowała prowadzenie, a mimo tego zeszła z boiska pokonana.
 

Wynik otworzyli goście, a dokładniej Kiełtyka, który wygrał pojedynek biegowy z obrońcą i będąc sam na sam pokonał Lamliha strzałem na dalszy słupek. Wyrównał Spalony z bliska trafiając do siatki po dograniu z prawej strony. Druga bramka dla gości była podobna do pierwszej, Kiełtyka wygrał walkę o piłkę i z bliskiej odległości ponownie pokonał bramkarza „Zielonych”. Do remisu tym razem doprowadził Malec, który skorzystał z prezentu obrońcy, przejął piłkę przed polem karnym i pięknym uderzeniem posłał piłkę 'za kołnierz’ bramkarza Jedności. Chwilę później „Zieloni” po raz pierwszy w meczu wyszli na prowadzenie. Po wrzutce Malca zawodnik testowany z około 10 metrów wolejem wpakował piłkę do bramki. 2 minuty później Jedność doprowadziła do remisu, a na listę ponownie wpisał się Kiełtyka trafiając od słupka, kończąc jednocześnie strzelanie w pierwszej połowie.
 

Drugą połowę także lepiej zaczęli goście, którzy w ciągu 10 minut zdobyli dwa gole (Friedel z bliska i ponownie Kiełtyka ładnym wolejem zza szesnastki) i po raz trzeci w meczu wyszli na prowadzenie. Taki obrót spraw nie załamał „Zielonych”, którzy próbowali zmienić niekorzystny wynik. Próbował Dreszer, ale wpierw jego strzał bramkarz wybił na róg, a później za mocno zagrał do Spalonego, który miał przed sobą pustą bramkę. Jednak co się odwlecze… Kontaktową bramkę zdobył z około 25 metrów Pokorski, chwilę potem wyrównał Spalony kierując piłkę 'do pustaka’ po dobrej akcji i podaniu wprowadzonego parę minut wcześniej Kopiczki. Na około 20 minut przed końcem po zamieszaniu w polu karnym do odbitej piłki dopadł Malec i mocnym, precyzyjnym uderzeniem na dalszy słupek dał „Zielonym” prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu.
 

W Grunwaldzie wystąpiło trzech zawodników z rocznika 2002 – Mikołaj Kasprzyk (bratanek wychowanka Grunwaldu Tomasza Kasprzyka), Bartosz Kopiczko i Szymon Skrzypek.
 
Relacja: sw_franek
 

Archiwum