Lepiej, ale znowu na piątkę z tyłu
Sparta Katowice 5-3 Grunwald Ruda Śląska (2-3)
1-0 Markosyan, 9 min (karny) – po faulu Poprawy
2-0 Chłądzyński, 16 min
2-1 D. Skorupa, 23 min (wolny) – po faulu na Kozłowskim
2-2 D. Skorupa, 37 min (wolny) – po faulu na Kocie
2-3 Maciaszek, 40 min – z podania D. Skorupy
3-3 Ochojski, 68 min
4-3 Łoboda, 75 min (karny) – po faulu Wojtaczki
5-3 Łoboda, 79 min (karny) – po faulu Stasiczka
W 36. minucie zawodnik Sparty został ukarany czerwoną kartką. Gospodarze grali w osłabieniu do końca I połowy. Zgodnie z ustaleniami trenerów w II połowie Sparta grała już w „11”.
GRUNWALD:
Stasiczek – Sobstyl, Poprawa, Wojtaczka, K. Skorupa (52. Romańczyk) – Kowalczyk, D. Skorupa – Maciaszek (82. Kozłowski), Malik (61. Ozaki), Kozłowski (61. Tałady) – Kot (66. Ito)
Trener: Michał SZYGUŁA
W ostatnim sparingu przed planowaną na najbliższy weekend inauguracją rundy wiosennej Klasy A, Grunwald przegrał z grającą poziom wyżej Spartą Katowice, 3-5.
Spotkanie ułożyło się podobnie jak przed ponad tygodniem również w Katowicach, ale z Podlesianką. „Zieloni” dali sobie strzelić szybko bramki i po 16 minutach było już 2-0 dla gospodarzy – dwie akcje prawą stroną i najpierw po faulu Damiana Poprawy piłka znalazła się w siatce Grunwaldu z rzutu karnego, a następnie zawodnik Sparty na dalszym słupku dopełnił formalności. Sygnał do ataku halembianom dał Dariusz Kot, którego strzał minimalnie minął celu w 21. minucie. Po chwili z rzutu wolnego dośrodkował Dawid Skorupa i piłka zaskoczyła bramkarza Sparty wpadając w zamieszaniu do siatki. Odpowiedź mogła być natychmiastowa, ale Mateusz Stasiczek wybił nogami strzał byłego zawodnika Grunwaldu (w latach 2002-2004), Sebastiana Gielzy, który niedawno dołączył do drużyny Sparty. Katowiczanie mieli kolejne okazje, ale po rykoszecie piłka minęła bramkę, a po rzucie rożnym zawodnik miejscowych głową uderzył tuż nad bramką. W 36. minucie przed polem karnym sfaulowany został wychodzący na czystą pozycję Dariusz Kot i obrońca został ukarany czerwoną kartką (zgodnie z ustaleniami II połowę Sparta rozpoczęła w kompletnym składzie). Z wolnego precyzyjnie uderzył Dawid Skorupa i obrońca nie zdołał wybić piłki zmierzającej pod poprzeczkę. Na przerwę halembianie schodzili prowadząc. Krzysztof Maciaszek dograł w pole karne, piłki nie opanował bramkarz, futbolówka odbiła się od jego brzucha i wpadła do siatki.
Tuż po przerwie gola dla Grunwaldu zdobył klatką piersiową Dariusz Kot, ale sędzia boczny zasygnalizował, że dogrywający piłkę Michał Kowalczyk zrobił to już zza linii bramkowej. W 56. minucie po dośrodkowaniu Karola Romańczyka piłkę wślizgiem spod nóg Dariusza Kota wybił w ostatniej chwili obrońca. Kilka minut później okazję po rzucie rożnym mieli gospodarze (główka na dalszym słupku obok bramki). Z kolei po przeciwnej stronie po wrzutce Krzysztofa Maciaszka Michał Tałady uderzył głową i piłkę zmierzającą do siatki kolanem wybił obrońca. Potem nastąpiło 10 minut, które wstrząsnęło Grunwaldem. Po kardynalnych błędach „Zielonych” Spartanie zdobyli trzy gole, w tym dwa z rzutów karnych. Tym samym gospodarze wygrali ostatecznie 5-3.
W drużynie Michała Szyguły zabrakło dzisiaj trzech na co dzień podstawowych zawodników – Jakuba Kubicy, Dawida Ogłozy i Karola Ostrowskiego.